poniedziałek, 30 czerwca 2008

Euro i po Euro.

Wczoraj został rozegrany ostatni mecz na boiskach austriacko-szwajcarskich.
Jeśli nie wiesz kto wygrał włącz telewizje, otwórz przeglądarkę, spójrz na gazety w kiosku.
Szał na Euro się skończył!
Występ naszej reprezentacji nie podlega jakiejkolwiek ocenie, bo nie ma sensu porównywać ich do innych zespołów. Grali najgorzej, ich mecze były nudne, chyba żaden zespół na tym euro nie miał tyle nie celnych podań. Ale to mogłem przeboleć, nic nowego, od paru ładnych lat, nie mamy żadnych sukcesów na scenie piłki kopanej. Oczywiście ktoś powie " no ale wygraliśmy z Portugalią przed Euro", a no tak ale w tym meczu nie grał Cristiano i paru innych piłkarzy, poza tym co z tego jak parę sparingów później przegrywamy z państwem które ciężko wskazać mi na mapie.
Jednak największym zdziwieniem było zwalenie całej winy na trenera, Leo Beenhakkera.
Otóż zarząd PZPN obwinia trenera za słabe wyniki drużyny. Podobno Leo stosował za ciężkie treningi (HAHAHA co piłkarze nie dali rady?), co skutkowało zmęczeniem na boisku. To nie koniec, pan Lato jak i Smolarek senior, założyli grupę (nie wiem jak to nazwać, ekipę, pakę?) i domagają się dymisji Beenhakkera. Ponadto obwiniają selekcjonera o rządy totalitarne, obrazili się także za to że Leo odrzucił polskich trenerów i zatrudnił holendrów. Śmiech na sali! Nikt kto patrzy realnie na poziom naszej ligi, nie miał nadzieji, że wyjdziemy z grupy czy też wygramy mecz z Niemcami lub Chorwatami (ok austria była w zasięgu, ale wszyscy wiemy co się stało). Porażki to zasługa naszych piłkarzy, którzy tak wstydzili się swojej postawy na Euro że nie wrócili całą drużyną do Polski, o przepraszam! przyleciało 2 graczy i trener!
Totalna porażka i zero honoru. Czekam na decyzje zarządu PZPN.




Brak komentarzy: